.

.
Pierwszy polski blog z k-popowymi scenariuszami.
Wszystkie scenariusze są mojego autorstwa! Kopiowanie i rozpowszechnianie - zabronione!

31 stycznia 2013

U-KISS - Gdy ciężko być dziewczyną gwiazdy (Kiseop)


          Znowu to samo. Miałaś już tego wszystkiego dosyć. Jednego dnia byłaś zwykłą, szarą dziewczyną, chadzającą na potajemne randki z gwiazdą, a drugiego już rozpoznawalna i znienawidzona przez całą Koreę, albo i połowę świata... A wszystko to przez jeden głupi spacer w środku nocy. Spotykałaś się z Kiseop'em tak rzadko ze względu na jego napięty grafik, że nie mieliście innego wyjścia... Tęskniłaś za nim tak bardzo, że nie sądziłaś, że niewinny wypad sprawi, że nazajutrz wasze zdjęcia będą królowały na wszystkich kolorowych czasopismach. Ale to nie to było w tym wszystkim najgorsze...
          Twoje życie obróciło się o 180 stopni. Ciągle ktoś zaczepiał cię na ulicy, w sklepie, dostawałaś wiadomości i telefony od nieznanych numerów, a od kilku dni pod drzwiami swojego mieszkania znajdowałaś anonimy z pogróżkami. Na początku były to niewinne słowa, wypisane niczym bazgroły nastolatek ze szkoły średniej, ale dzisiaj przybrały one na sile.
- Odczep się od Lee Kiseop'a, bo inaczej źle to się dla ciebie skończy - przeczytałaś cicho, a twoje oczy rozszerzyły się ze strachu.
Po raz pierwszy poczułaś się naprawdę zagrożona. Nie wiedziałaś, co powinnaś zrobić w tej sytuacji... Powiedzieć Kiseop'owi? Iść z tym na policję? Pokręciłaś głową. Bałaś się, że wszystko stanie się jeszcze bardziej zagmatwane. Poza tym nie chciałaś robić o to wielkiego hałasu. U-KISS ciężko pracowało na nadchodzący comeback , nie mogłaś im tego zepsuć, nie mogłaś go zamartwiać... Pewnie to tylko głupi żart. A przynajmniej starałaś sobie to wmawiać...

9 stycznia 2013

Ogłoszenie parafialne.

          Miała być nowa notka, ale niestety >.<
Nowy rok, a wszystko się wali. Zepsuł mi się komputer, a ja sama leżę w domu chora i mam wszystkiego dość :(
          Teraz też piszę na starym komputerze, który chodzi tak wolno, że można dostać szału, a wejść można maksymalnie na dwie strony na raz, bo inaczej się zwyczajnie zawiesi... (podziękować tacie, że zostawił go tak na wszelki wypadek).
          W dodatku nie mogę nawet jakoś specjalnie edytować notki (czytajcie --> zmiana czcionki czy tekstu), co mnie najbardziej wkurza. Mam nadzieję, że ja i mój komputer już niedługo wrócimy do świata żywych :)