.

.
Pierwszy polski blog z k-popowymi scenariuszami.
Wszystkie scenariusze są mojego autorstwa! Kopiowanie i rozpowszechnianie - zabronione!

21 grudnia 2013

EXO-K - Gdy jest numerem jeden (Sehun)



          Biegłaś przed siebie, ile sił w nogach. Nie spoglądałaś do tyłu. Marzyłaś tylko o tym, by wydostać się na zewnątrz i uciec z tego piekła. Niestety, los nie był dla ciebie tak bardzo łaskawy...
          Ledwo wyhamowałaś na zakręcie, już widziałaś wyjście, gdy nagle zostałaś brutalnie pociągnięta w bok. Uderzyłaś plecami o ścianę i zamrugałaś dwukrotnie, bo albo ci się wydawało albo nagle przed oczami zobaczyłaś gwiazdki? Nieważne.
- Myślisz, że możesz nas od tak ignorować?
Przełknęłaś ślinę, nie wiedząc, co zrobić, co powiedzieć, jak zareagować. Przez myśl ci przeszło, że powinnaś się bronić, odezwać się, ale...bałaś się. Jedynie wbiłaś wzrok w podłogę.
- Głucha jesteś?! - syknęła jedna z dziewczyn, szturchając cię w ramię.
- Ani - wychrypiałaś cicho.
- Brawo, a jednak umiesz mówić! - szydziła kolejna. 
Miałaś tego dosyć. Zacisnęłaś zęby, po czym odepchnęłaś swoje szkolne koleżanki, by odejść, ale te nie pozwoliły ci na to tak szybko. Ponownie przyszpiliły cię do ściany.
- Czego chcecie?! - zawołałaś zmęczona już tym wszystkim.
- To proste: dołącz do nas.
- Nigdy... - syknęłaś zła.
- Uważaj - ostrzegła najwyższa z dziewczyn. Rozpoznałaś ją - to była najlepsza uczennica w całej szkole. - Radzę ci dobrze się zastanowić, jeśli chcesz przebrnąć przez to liceum bez szwanku - uśmiechnęła się krzywo. - W przeciwnym razie nie damy ci spokoju, a twoje życie nie będzie usłane różami...

5 grudnia 2013

Ogłoszenie parafialne. Znowu?

Tutaj Krystal ^^ Tak, wciąż żyję xD
Przepraszam Was, że ciągle obiecuję Wam nowy scenariusz (jak i rozdział na moim drugim blogu) i nie dotrzymuję słowa >.< Ostatnio jestem taka drażliwa...taka zła! Chyba złapała mnie jakaś chandra i za nic nie chce mnie puścić - i to głównie z tego powodu nie zdołałam dokończyć obiecanego scenariusza.
          Nie mam na nic siły, przygnębia mnie wszystko: praca, pogoda, szkoła, dom. W dodatku, gdy pomyślę o Was, że czekacie na mnie, na nowy chociażby post na fanpage'u czy notkę na blogu, szlak mnie trafia, bo nie mogę się wywiązać z obiecanego zadania :(
          Niemniej jednak, brakuje mi Was i blogów, dlatego też zmusiłam się do napisania tej smutnej, ale i z drugiej strony wesołej informacji, bo nie mogę od tak porzucić pisania i wsparcia, którym mnie obdarowujecie, dziękuję :*
          Nie obiecuję. Nie podaję konkretnej daty. Po prostu piszę. Dodam nowy rozdział, gdy poczuję się lepiej, więc nie zapomnijcie o mnie! ♥