.

.
Pierwszy polski blog z k-popowymi scenariuszami.
Wszystkie scenariusze są mojego autorstwa! Kopiowanie i rozpowszechnianie - zabronione!

9 maja 2014

Ogłoszenie parafialne. Czyżby kryzys? A może jednak comeback?

Witajcie. 
          Nie martwcie się, wciąż żyję i przepraszam, że tak długo mnie nie było zarówno na blogu jak i na fanpage'u >.< Ci, którzy przeczytali moje nowe notki na drugim blogu oraz te osoby, z którymi wymieniam wiadomości, już wiedzą, co się dzieje. Jak już wspominałam byłam bardzo zajęta pracą, a gdy doszła szkoła, kompletnie mój czas zanikł. Rzadko zaglądałam na blogi, już nie mówiąc o naskrobaniu czegokolwiek, a potem już kompletnie odseparowałam się od życia "blogowego" XD A teraz już całkiem cięzko mi było zajrzeć, bojąc się, co i kogo zastanę. Wiem, że każdy ma swoich ulubionych bloggerów i blogi, które nieustannie śledzi, a ja całkiem przestałam pisać, więc... :/ Ale jeśli wciąż jesteście, dziękuję. Nie będę Wam miała za złe, jeśli się obraziliście czy coś...no bo sama jestem sobie winna.
          Tęsknię za pisaniem scenariuszy, bo poświęciłam temu blogowi naprawdę wiele cennego czasu jak i pomysłów, które nie raz rodziły się w naprawdę idiotycznych sytuacjach i o śmiesznych godzinach czasowych i porach dnia. Niemniej jednak, chciałabym kontynouwać prowadzenie "K-popowych scenariuszy", ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie stwierdzić, kiedy to nastąpi... Mogłoby się wydawać, że jako, iż ten blog był moim pierwszym k-popowym blogiem, to mam do niego pewien sentyment - i tak jest, bo to jakby moje dziecko. Niestety jakoś wyszło tak, że drugi blog ma swoje szczególne miejsce w moim sercu i będzie reaktywowany szybciej, niż ten, przepraszam. Przepraszam też te osoby, które czekają, albo już nie...na scenariusz, które u mnie zamówiły. Nie chciałam, żeby tak wyszło.
          Mój fanpage będzie od dzisiaj znów aktualizowany jak dawniej, ale jeśli ktoś czeka na moją twórczość, to w najbliższym miesiącu, będzie mógł mnie "widywać" na drugim blogu. Jeśli szczęście dopisze, szkoła się skończy i może wtedy znów powrócę ze scenariuszami :) Dziękuję.