.

.
Pierwszy polski blog z k-popowymi scenariuszami.
Wszystkie scenariusze są mojego autorstwa! Kopiowanie i rozpowszechnianie - zabronione!

24 października 2012

NU'EST - Gdy boi się kręcić teledysk (Ren)


- To kiedy wydajecie nowy teledysk? - zagadnęłaś Rena podczas kolacji. 
       Reszta zespołu już dawno skończyła i teraz zostaliście sami. Ku twojemu zdziwieniu nie odezwał się ani słowem, choć zawsze podczas posiłków nie mógł przestać mówić. Nawet grzebał pałeczkami w talerzu, podpierając się na dłoni i gapiąc się w makaron.
- Halo! Ziemia do Rena! - pstryknęłaś palcami tuż przed jego oczami, na co ten wzdrygnął się i otrząsnął ze swoich myśli. Wiedziałaś, co zaraz nastąpi.
- Yah! _____ ! Co robisz? - w końcu na ciebie spojrzał.
- Mówię do ciebie, a ty mnie nie słuchasz... - pożaliłaś się. Zrobiłaś smutną minę.
Mianhe - westchnął. - Już cię słucham - jednak jego wzrok wcale nie utwierdzał cię w tym przekonaniu.
- Stało się coś? - zapytałaś prosto.
- Aniyo! - jęknął rozdrażniony.
        Nastała cisza. Wygięłaś usta, ale nic nie powiedziałaś. Nie chciałaś naciskać, bo wiedziałaś, że i tak Ren powie ci wszystko. I nie myliłaś się.
- Chodzi o nasz nowy teledysk "Not Over You"... - powiedział obojętnie. - Moją pierwszą sceną jest jazda na rowerze...
- No i? - zapytałaś, bo kompletnie nie rozumiałaś w czym taki problem.
- Dlaczego akurat rower? - zaczął się denerwować. - Nie mogły by być to rolki albo wrotki? Już nawet deskorolkę bym zniósł...
- Ren, o co ci chodzi? - zaśmiałaś się. - Przejmujesz się takimi drobnostkami? Daj spokój! - starałaś się go pocieszyć. - Wsiądziesz na rower, przejedziesz się kilka razy i gotowe!
Ren wyglądał jakby zobaczył ducha.
- Nie chcę! - pokręcił głową zirytowany, po czym odłożył z hukiem pałeczki, niczym obrażone dziecko. 
       Kompletnie nie rozumiałaś jego zachowania. Nigdy nie widziałaś, by bał się robić cokolwiek przed kamerami, przecież kamera go wręcz kochała! Zamyśliłaś się na moment, ale żaden logiczny powód, dlaczego nie chce wsiąść na rower, nie przyszedł ci do głowy. No chyba, że... Nie. To nie możliwe.
- Nie umiesz jeździć na rowerze? - wypaliłaś, nie wierząc, że powiedziałaś to naprawdę. Chłopak spojrzał na ciebie, wytrzeszczając oczy. Poczerwieniał lekko.
- _____?! C-co ty mówisz? Co to za w-wygłupy? - zająknął się, po czym poczerwieniał jeszcze bardziej.
- Naprawdę nie umiesz? - dopytywałaś, nie wierząc własnym uszom. 
Ren nagle przyłożył dłonie do twarzy, zasłaniając się.
- Przestań! - jęknął błagalnie. - Naprawdę nie umiem, no! Lepiej ci! - zapytał zawstydzony. 
Uśmiechnęłaś się lekko, po czym wstałaś od stołu i podeszłaś do niego
- Nie masz się czego wstydzić - delikatnie odsunęłaś jego dłonie. Ren spojrzał na ciebie zagubionym wzrokiem. - Przygotuj się na jutro. Ósma rano. Nauczę cię jeździć na rowerze - obiecałaś.
- Chincha? - nagle się rozpromienił. Pokiwałaś głową, na co ten uradowany uwiesił się na twojej szyi.
- Komawo! - wtem odsunął się od ciebie. - Tylko ani słowa reszcie, arraso? 
Na potwierdzenie, zamknęłaś swoje usta na niewidzialny kluczyk. 
Arasso!

 

Prośby o konkretne scenariusze, proszę pisać w komentarzach :)








7 komentarzy:

  1. Jezu ja chcę takiego chłopaka ;-;

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne.! Nie wiem skądś wpadłaś na pomysł bloga, ale jest naprawdę świetny (choć na razie przeczytałam dopiero 2 scenariusze) Już go kocham <3 Cieszę się, że tu jestem ;* Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Zainspirowały mnie zagraniczne strony i blogi ;)

      Usuń
  3. Super ! Napisz coś jeszcze z Ren'em plis :*

    OdpowiedzUsuń
  4. A napiszesz o TaeYang'u? proszę!*.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli załapiesz się na przyszłą kolejkę, to tak XD

      Usuń